poniedziałek, 29 lutego 2016

DIY:Skrzynka inspirowana Harley, czyli post o wyższości rzeczy wykonanych samodzielnie.

Definitywną zaletą przedmiotów wykonanych własnoręcznie jest ich niepowtarzalność. Okej, są ludzie, którzy zainspirują się lub wręcz zerżną twój pomysł  - czy im to wyjdzie lepiej, czy gorzej? A jakie to ma znaczenie? Ty zrobiłaś to jako pierwsza to raz, a dwa -  w przypadku geekowskich rzeczy są i tak marne szanse, że ty i twoi znajomi spotkacie tych ludzi, więc myślę, że warto się tym dzielić w internecie.

Jako typowy geek pochwalę się dziś jednym z elementów mojego pokoju - skrzynką w barwach Harley Quinn, którą wykonałam w zeszłoroczne wakacje - przypadkiem znalazłam ją na strychu i wpadłam na pomysł renowacji. Nie ukrywam mam fioła na punkcie Harley, stąd wybór wzoru :D
Etapy tworzenia:
1. Wykręcenie wszystkich śrubek. Odkurzenie całości.
2. Wibrującym żelazkiem (szlifierką) zdrapanie resztek farby i wyrównanie powierzchni drewna.
3. Pomalowanie całości bazą z białej farby wodnej (trzema warstwami)
4. Wyznaczenie linii stanowiących granicę kolorów.
5. Malowanie.
6. Narysowanie harleyowych "diamencików". Ja zrobiłam to markerem.
7. Obklejenie wnętrza skrzynki czerwonym filcem. (ponieważ przez lata stania na strychu drewno chyba zawilgotniało i gdy wyschło pojawiły się odkształcenia a niektóre deseczki się rozsunęły, czego nie umiałam poprawić).
Może kogoś ten post zainspiruje do wykonania "czegoś swojego". To tak naprawdę nie jest takie trudne i jedynie czego nam potrzeba, to czas. Nie pracowałam nad tym non stop i wykonanie całości zajęło mi 3 tygodnie, bo zajmowałam się tym co jakiś czas, może po 10 - 15 minut. Trzeba też wziąć pod uwagę to, że trzeba też odstawiać skrzynkę na kilka godzin po nałożeniu kolejnych warstw farby i czekać, by dobrze wyschło.

Zachęcam was gorąco do bycia kreatywnymi! Oryginalność moim zdaniem zawsze jest w modzie!
                                               Do napisania!
                                                           Skaranie Boskie